The Stranger Things 3

Gatunek: Sci-fi | horror | dramat | NETFLIX ORIGINAL | 2019

Stranger Things jako najbardziej hitowy serial NETFLIXa powraca w trzeciej odsłonie. Nasi bohaterowie niestety dorastają 😉 i jak nas już przyzwyczaili w poprzednich sezonach przyjdzie im stawić czoła złu, które czai się w Hawkins.

Długo zbierałem się do napisania recenzji trzeciego sezonu braci Duffer z uwagi na mieszane uczucia i pewien dysonans, który powstał po zderzeniu się może nazbyt wielkich oczekiwań z rzeczywistością. Nie ukrywam, iż jestem wielkim fanem serii i tak pozostanie. Klimat lat osiemdziesiątych, świetna muzyka, gra aktorska to wszystko sprawiało, że The Stranger Things stało się marką samą w sobie i ciężko jest poznać osobę, która chociażby nie słyszała o tej produkcji. Bardzo często po udanym sezonie serialu producenci niesieni na fali sukcesu nieco spuszczają z poziomu i kierując się popularnością czy też zyskiem serwują nam nieco naciąganą historię podrasowaną efektami specjalnymi zmieszaną z klimatem poprzedniego sezonu. Czy również NETFLIX po niewątpliwie dużym sukcesie dwóch sezonów poszedł na łatwiznę i postanowił nieco na siłę zafundować nam rozrywkę dla każdego?

Klimat lat 80-tych | dorastanie.

To co było niewątpliwym atutem serialu to świetne odwzorowanie klimatu gdy nie było internetu, smartfonów a dzieci bawiły się razem grając w gry planszowe, jeżdżąc na rowerze. Szczytem komunikowanie się była krótkofalówka, w gry grało się na automatach bo prawie nikt nie miał “konsoli” w domu a tylko nieliczni mogli cieszyć się posiadając Commodore 64 :). Zadbano również o warstwę muzyczną – w każdym odcinku możemy posłuchać utworów świetnie znanych z lat 80-tych i tak też jest w 3 sezonie gdzie prym wiedzie The Neverending Story. To wyjaśniałoby popularność wśród obecnych 30-latków czujących nostalgie i nieco tęskniących za dzieciństwem.

Zgrana dotychczas paczka zaczyna dorastać, dojrzewać co wpływa oczywiście nieco destrukcyjnie. Nastka i Mike jako para spędzają ze sobą więcej czasu, gry planszowe nie są już tak wciągające jak wcześniej – zmiany, zmiany, zmiany.

Mocna rozrywka | kontynuacja wątku.

Trzeci sezon The Stranger Things jest bezpośrednią kontynuacją drugiego. Zło nie zostało bowiem całkowicie wypędzone i zniszczone w Hawkings. Przyczaiło się jedynie aby zebrać siły i uderzyć z jeszcze większą mocą i zebrać śmiertelne żniwo.

Dużo akcji | więcej uczuć | mniej logiki.

No i mamy rozrywkę z szybką akcją, efektami specjalnymi. Większy nacisk jest również położony na strefę uczuciową bohaterów ale zaczyna brakować logiki, zaskoczenia i wciągalności, czyli tego co w sumie dla mnie najważniejsze.

Bez przesadnego spoilerowania mogę jedynie zadać pytanie – SKĄD TAM SIĘ WZIĘLI ROSJANIE ?? Ten wątek jest dla mnie niezrozumiały, nielogiczny i wciśnięty na siłę aby stworzyć wokół niego sporo akcji, postrzelać, pozabijać …

Niestety dla mnie widać tu sporo uproszczeń, skrótów, które rażą i nieco psują cały obraz serii. Pomimo wielkiej sympatii, i wysokich ocen jakie zebrał trzeci sezon dla mnie był niestety najsłabszym. Zostawiono sobie furtkę na kolejny sezon ale jak widać po zakończeniu będzie to kontynuacja tej trochę dziwnej historii co pomimo utrzymania klimatu jaki zapewne pozostanie nie wróży nic dobrego.

WSPOMÓŻ SERWIS