Rozłąka | Away

Gatunek: Sci-fi | Serial | NETFLIX | 2020

Mars coraz częściej pojawia się jako temat filmów i seriali. Podróże w kosmos od dawna fascynowały ludzkość, a Mars z uwagi na swą bliskość jest oczywistym pierwszym po Księżycu ich celem. Plany takich wizjonerów jak chociażby Elon Musk dodatkowo rozpalają wyobraźnię milionów. XXI wiem ma być erą podboju kosmosu. Póki co jednak pozostaje nam śledzić wyobrażenia tych misji na małym i dużym ekranie.

Rozłąka (Away) nie stawia jednak na ukazanie w sposób heroiczny pierwszych osadników. Nie zobaczymy tu za dużo samego kosmosu czy też Marsa. Serial skupia się bardziej na problemie rozłąki z bliskimi, emocjom tym towarzyszącym i problemom jakie niesie za sobą tak długie rozstanie.

To nie Mars z produkcji National Geographic.

Oglądając AWAY Fani sci-fi mogą czuć się rozczarowani. Nie ma tu zbyt dużo nauki, czy też samego science fiction. Serial jest skierowany do szerszej publiki a co za tym idzie mamy tu dość uproszczoną fabułę, małą ilość scen obrazujących kosmos a sam widz ma skupić się na emocjach głównych bohaterów podróży.

ZAŁOGA – KOGO TU NIE MA?

Mamy tu prawdziwą NETFLIX’ową różnorodność. Trzeba przyznać, że taka misja jeśli dojdzie do skutku to rzeczywiście jej załoga może składać się z różnych nacji. Dodając do tego poprawność polityczną czyli mniejszości seksualne, różne religie otrzymamy właśnie załogę AWAY. Jednym zdaniem serial ma Oskara gwarantowanego zgodnie z nowymi zasadami jego przyznawania i samych nominacji.

Dowódcą misji jest Emma Green (w tej roli Hilary Swang). Jej wątek z uwagi na pełnioną odpowiedzialną rolę jest najbardziej rozbudowany. Pozostawia ona kochającego męża i nastoletnią córkę na Ziemi. Na statku mamy jeszcze Rosjanina Misha Popov, który zabrał ze sobą marionetki aby nagrać filmik dla wnuków, religijnego afro-amerykanina Kwesi Wesberg-Abban, który jest Żydem, Chinkę Wang Lu, która ma męża, dziecko i jest lesbijką oraz zakochanego w Emmie Hindusa Ram Arya 🙂

NIEZBYT WCIĄGAJĄCY MELODRAMAT.

Jako fan science fiction oczekiwałem dużo więcej po tej produkcji. Nie zostałem “porwany” przez tę misję. Trochę to nie moja bajka. Miejmy nadzieję, iż drugi sezon ukaże wątki kolonizacji, samej misji a uczuć i łez kolonistów będzie dużo, dużo mniej.
Pomimo tego Rozłąka na tle obecnych propozycji NETFLIXA to serial, który mogę polecić do obejrzenia i odprężenia się. Nie ma tu nic strasznego, nic śmiesznego. Po prostu serial do zaśnięcia po ciężkim dniu.

WSPOMÓŻ SERWIS